Relacja z "Zielonej Szkoły" - Misja Przyroda
Zamieszczamy tygodniową relację z „Zielonej Szkoły” w Kampinoskim Parku Narodowym. Relację tworzyli sami uczniowie dzień po dniu.
28 września
O godzinie 8:00 rano spod naszej szkoły w Myśliszewicach wyruszyliśmy autokarem w drogę.
Po godzinie 11 byliśmy już na miejscu. Rozpakowaliśmy się i chwilę później udaliśmy się na zajęcia organizacyjne oraz zapoznawcze z Kampinowskim Parkiem Narodowym. Po krótkim wprowadzeniu nas w cel naszej wycieczki, udaliśmy się w teren.
W lesie czekało na nas wiele ciekawych zadań zorganizowanych przez naszego przewodnika - Pana Karola, m.in. stworzenie własnej palety barw i skomponowanie zapachu lasu z tego, co znajdowało się wokół nas oraz wykonanie logo KPN. Po skończonej pracy w terenie. Udaliśmy się na obiad. Jedzenie było smaczne. Następnie nasi opiekunowie zorganizowali nam zajęcia rekreacyjne
na placu zabaw. Nie możemy się doczekać jutra.
29 wrzesień
W drugim dniu naszego pobytu w Izabelinie wstaliśmy rano, by pójść na śniadanie, które odbyło się o 8:15. Po udanym posiłku poszliśmy posprzątać nasze pokoje, ponieważ Panie sprawdzały ich porządek i przyznawały punkty od 0-5. Potem wszyscy w dobrych humorach udali się na spotkanie z panią Kasią, która opowiedziała nam o faunie i florze KPN. Pracowniczka Parku pokazała nam ciekawe ekspozycje rzadkich gatunków zwierząt i roślin. Następnie poszliśmy na pyszny obiad, a po nim wyruszyliśmy na czterogodzinną wycieczkę, podczas której poszerzyliśmy wiedzę na temat roślinności KPN. Mieliśmy okazję wykazać się umiejętnością posługiwania sprzętem do pomiaru natężenia światła. Po męczącym i długim dniu wróciliśmy do pensjonatu
i udaliśmy się na kolację. Ta wycieczka była bardzo ciekawa i interesująca. Nie możemy doczekać się jutra.
30 września
W 3 dniu naszego pobytu w Izabelinie wstaliśmy bardzo wcześnie. O godzinie 8:15 czekało na nas pyszne śniadanie. Po zjedzeniu posiłku udaliśmy się do naszych pokoi. Panie jak co dzień sprawdzały porządek. Następnie poszliśmy na wycieczkę z panią Kasią. Po drodze przewodniczka opowiadała nam o różnych gatunkach grzybów. Po długiej wyprawie wreszcie dotarliśmy
do wyznaczonego miejsca. Podziwialiśmy Górę Ojca i dowiedzieliśmy się, skąd pochodzi ta nazwa. Potem wyruszyliśmy w drogę powrotną do naszego pensjonatu na obiad, po którym czekała nas kolejna wycieczka z panem Karolem. Po przyjeździe autobusem na "Mokre łąki" przewodnik przygotował dla nas ciekawe zadania. Musieliśmy m.in. zmierzyć temperaturę wody oraz rozpoznać zwierzęta i rośliny znajdujące się w jeziorze. Następnie każda z grup musiała zaprezentować swoje osiągnięcia. Wycieczka dobiegała już końca. Wracaliśmy pieszo do naszego ośrodka. Byliśmy bardzo zmęczeni i głodni, dlatego udaliśmy się na kolację. Nie możemy doczekać się jutrzejszego dnia.
1 października
1. Po śniadaniu jechać czas
Dnia przygoda czeka nas
Z KPN wyjeżdżamy i jaskinie odkrywamy
Niczego się nie boimy
15 kilometrów przechodzimy
Czy to góry czy to lasy
są tam znane nam hałasy
szachista został pochowany
bo odniósł poważne rany
Z Palmir szybko odjechaliśmy
i do twierdzy pognaliśmy
Na twierdzy Modlińskiej ciężko było
ale na tym się nie skończyło
Budowle Bonaparte zwiedzaliśmy
i na tym przygodę zakończyliśmy
2. Dziś dzień czwarty się zaczyna
więc jedziemy do Modlina
tam nas wiele przygód czeka
wieża, łaźnia i forteka
Palmiry też odwiedzić mus
bo bez tego ani rusz
choć po mimo tylu dróg
przyjemności jest tu w brud
Strachu było co niemiara
Aż się Kinga popłakała
lecz wybaczyć jej to trzeba
bo widziała nietopera
Nadszedł czas na pakowanie
i na smutne pożegnanie
dziś kolację jeszcze zjemy
a już jutro wyjedziemy
2 października
5 dzień się rozpoczyna
Więc pan Karol nas zawija
Z nim się zawsze wiele dzieje
Moi drodzy przyjaciele
Tutaj wiele napisane
Oraz było malowane
Później chemik zwany Michał
Nową chemię nam przybliżał
Eksperymentów było w brud
Wszystko działo się szybko jak cud
Lecz niestety wyjeżdżamy i Kampinos opuszczamy
No i nadszedł dzień wyjazdu. Rano po śniadaniu każdy zaczął pakować swoje rzeczy. Następnie poszliśmy na ostatnie zajęcia z panem Karolem. Za zadanie mieliśmy przygotowanie łańcucha pokarmowego oraz plakatu związanego z hasłem ,, Co zrobić, aby pomóc przyrodzie?".
Po wykonaniu prac każda z grup zaprezentowała swoją. Po prezentacji pan Michał zaprosił nas na pokaz eksperymentów chemicznych. Następnie poszliśmy na obiad, po czym smutni wyruszyliśmy w drogę powrotną. Myślę, że ten wyjazd zostanie długo w naszej pamięci i będziemy miło go wspominać.